Dla agenta taka nieuwaga była nie na miejscu. Ocalić ludzkość? Zapewne nikt nie przeżył, ludzie zmienili się w zombie lub zaczęli się mutować...zwierzęta również. Dla Smitha była to apokalipsa.
Dziękował bogu za posadę agenta w Korporacji Umbrella gdzie ma godziwe warunki do życia..
- Nie sądzę - odparł - Najnowsze dane mówią, że ludzie mają niewielkie szanse na przeżycie w obecnych warunkach.
Nie podobały mu się badania naukowców. To przez nich lek na starość przyczynił się do katastrofy...